środa, 13 lutego 2013

„Śnieżne Konwalie” – relacja

Planowanie przebiegu przed startem

Ciekawa nawigacja, wtopy i dużo błota. Ponad tydzień temu odbył się pieszy maraton na orientację „Śnieżne Konwalie”. Dystans najdłuższej trasy wynosił 50 km, bazę stanowiła miejscowość Nietążkowo w Wielkopolsce. Pojechałem, wystartowałem, popłynąłem na nawigacji i ostatecznie skończyłem na 7 miejscu na 51. Czas 7 godzin 11 minut. Kto ciekawy szczegółów zapraszam na pełną relację, ukazała się na portalu biegajznami.




Zdjęcie powyżej: Robert Zabel [link do galerii]

2 komentarze:

Krasus pisze...

Na Skorpionie szykuje się rzeczywiście mocna ekipa. Jeszcze jakiś czas temu, jak było zapisanych 40 osób, pomyślałem, że są szanse na sensowne miejsce dla takich zawodników drugiego rzutu jak ja. Ale potem zapisali się tacy jak Ty, czy mój imiennik Marcin K i szanse na zajęcie dobrego miejsca spadły;) Tak czy siak zapowiada się fajna impreza. Patrząc na mapę satelitarną to jest tam mniej wąwozów niż w okolicy Batorza, powinno więc być łatwiej. No i śniegu nie ma tyle co rok temu. Do zobaczenia w sobotę na starcie!

Paweł Antoni Pakuła pisze...

Hej Marcin,

Ekipa rzeczywiście mocna, ja wytrzymałością tam niewiele ugram bo na 50 km trzeba już być szybkim i dobrze nawigować. Do zobaczenia w Skierbieszowie.

p.s. a co do miejsca to nic nie wiadomo bo w tym śniegu, przy scorelaufie i punktach stowarzyszonych mogą się dziać różne rzeczy..