niedziela, 11 lipca 2010

Kajakowe przygody



(Film Sahiba (Sherpas Raidteam) z naszego majowego spływu kajakowego Wkrą do Goławic. Fajna rozrywka dla Warszawiaków i do tego tania. Polecam)

6 komentarzy:

r pisze...

obleci ale nieco krótkie, szkoda :-)

Paweł Antoni Pakuła pisze...

No film krótki ale spływaliśmy ze trzy godziny. W tym czasie zdążyliśmy z Ulką mieć sprzeczkę, zawiesić się na głazach na płyciźnie, podziwiać widoki, robić zdjęcia, gonić Sahiba i czekać na Niego:)

Spływ zaczyna się w miejscowości Joniec, 50 km na północ od Warszawy. Za wynajem kajaka płaci się ze 20 czy 30 zł, w zależności od długości trasy. Po pomyślnym spływie należy zadzwonić do właściciela, on przyjeżdża po kajaki i po nas. Zabawa w sam raz na słoneczne niedzielne popołudnie.

http://www.eldawkajaki.pl/

Tofalaria pisze...

a ostatnio chłopaki pływali chyba jeszcze wyżej (tzn. w górę tej samej rzeki) i innymi kajakami, w tym wypasionymi jedynkami

Anonimowy pisze...

dziękuję za obfite informacje, szkoda że nie mieszkam w Warszawie ;-)

cena niska -warto korzystać!

pozdrawiam!

Paweł, pytanie do Ciebie, bo biegasz już długie lata "intensywnie" i przynajmniej na podstawie swojego organizmu pewnie doszedłeś do elementarnych wniosków.

Czy bieganie 2 (nie więcej) razy w tygodniu w zakresie czasu - 1h - 1h30, tempem 5:30 - 6 min / km, dobrze służy utrzymaniu przeciętnej kondycji? Czy układ krwionośno - oddechowy będzie na przyzwoitym poziomie? Oczywiście takie przebieżki nie mają na celu ukierunkowanie na konkretne zawody długodystansowe, lecz właśnie prowadzone w celu:

utrzymanie ciała w sensowej formie, dobremu samopoczuciu i uchwycenia "lotu" w biegu - oraz przyjemności z wykonywanego "wysiłku" fizycznego...

pisze jako osoba która potrafi(ła) biegać podczas jednostki "treningowej" ok 4h bez przerwy

Anonimowy pisze...

aha to ja - "r" ;-)

Paweł Antoni Pakuła pisze...

Witaj "r" :)

Dwa razy dziennie po godzince, półtorej truchcikiem? Jeśli ma to tylko cel zdrowotny, nie planujesz żadnych startów to myślę, że jak najbardziej. Na pewno pomoże w utrzymaniu kondycji (przyzwoitej) a i bieganie takie jest przyjemne (w przeciwieństwie do męczarni na stadionie czy innych szybkich temp). Godzinka dziennie takim tempem to jakieś 10 km. czyli tygodniowo robiłbyś 20 - 30 km. Pamiętaj o zapisywaniu przebiegów butów i wymianie na nowe po ok 1000 km. Skoro piszemy o zdrowiu i przyjemności to warto o tym nie zapominać.

Natomiast żeby rzeczywiście trenować i liczyć na coraz lepsze wyniki trzeba biegać minimum 3 razy w tygodniu. Wtedy nawet osiągając formę na złamanie 3 godzin w maratonie można trenując 3 razy w tygodniu utrzymać ją na tym samym poziomie. Wtedy jeden z treningów to długie wybieganie, jeden to tempo a jeden to szybkość na stadionie.

Polecam jednak kiedyś z ciekawości wystartować w jakichś zawodach (10 km, półmaraton). Wciąga :)

Pozdrawiam:)