No film krótki ale spływaliśmy ze trzy godziny. W tym czasie zdążyliśmy z Ulką mieć sprzeczkę, zawiesić się na głazach na płyciźnie, podziwiać widoki, robić zdjęcia, gonić Sahiba i czekać na Niego:)
Spływ zaczyna się w miejscowości Joniec, 50 km na północ od Warszawy. Za wynajem kajaka płaci się ze 20 czy 30 zł, w zależności od długości trasy. Po pomyślnym spływie należy zadzwonić do właściciela, on przyjeżdża po kajaki i po nas. Zabawa w sam raz na słoneczne niedzielne popołudnie.
dziękuję za obfite informacje, szkoda że nie mieszkam w Warszawie ;-)
cena niska -warto korzystać!
pozdrawiam!
Paweł, pytanie do Ciebie, bo biegasz już długie lata "intensywnie" i przynajmniej na podstawie swojego organizmu pewnie doszedłeś do elementarnych wniosków.
Czy bieganie 2 (nie więcej) razy w tygodniu w zakresie czasu - 1h - 1h30, tempem 5:30 - 6 min / km, dobrze służy utrzymaniu przeciętnej kondycji? Czy układ krwionośno - oddechowy będzie na przyzwoitym poziomie? Oczywiście takie przebieżki nie mają na celu ukierunkowanie na konkretne zawody długodystansowe, lecz właśnie prowadzone w celu:
utrzymanie ciała w sensowej formie, dobremu samopoczuciu i uchwycenia "lotu" w biegu - oraz przyjemności z wykonywanego "wysiłku" fizycznego...
pisze jako osoba która potrafi(ła) biegać podczas jednostki "treningowej" ok 4h bez przerwy
Dwa razy dziennie po godzince, półtorej truchcikiem? Jeśli ma to tylko cel zdrowotny, nie planujesz żadnych startów to myślę, że jak najbardziej. Na pewno pomoże w utrzymaniu kondycji (przyzwoitej) a i bieganie takie jest przyjemne (w przeciwieństwie do męczarni na stadionie czy innych szybkich temp). Godzinka dziennie takim tempem to jakieś 10 km. czyli tygodniowo robiłbyś 20 - 30 km. Pamiętaj o zapisywaniu przebiegów butów i wymianie na nowe po ok 1000 km. Skoro piszemy o zdrowiu i przyjemności to warto o tym nie zapominać.
Natomiast żeby rzeczywiście trenować i liczyć na coraz lepsze wyniki trzeba biegać minimum 3 razy w tygodniu. Wtedy nawet osiągając formę na złamanie 3 godzin w maratonie można trenując 3 razy w tygodniu utrzymać ją na tym samym poziomie. Wtedy jeden z treningów to długie wybieganie, jeden to tempo a jeden to szybkość na stadionie.
Polecam jednak kiedyś z ciekawości wystartować w jakichś zawodach (10 km, półmaraton). Wciąga :)
6 komentarzy:
obleci ale nieco krótkie, szkoda :-)
No film krótki ale spływaliśmy ze trzy godziny. W tym czasie zdążyliśmy z Ulką mieć sprzeczkę, zawiesić się na głazach na płyciźnie, podziwiać widoki, robić zdjęcia, gonić Sahiba i czekać na Niego:)
Spływ zaczyna się w miejscowości Joniec, 50 km na północ od Warszawy. Za wynajem kajaka płaci się ze 20 czy 30 zł, w zależności od długości trasy. Po pomyślnym spływie należy zadzwonić do właściciela, on przyjeżdża po kajaki i po nas. Zabawa w sam raz na słoneczne niedzielne popołudnie.
http://www.eldawkajaki.pl/
a ostatnio chłopaki pływali chyba jeszcze wyżej (tzn. w górę tej samej rzeki) i innymi kajakami, w tym wypasionymi jedynkami
dziękuję za obfite informacje, szkoda że nie mieszkam w Warszawie ;-)
cena niska -warto korzystać!
pozdrawiam!
Paweł, pytanie do Ciebie, bo biegasz już długie lata "intensywnie" i przynajmniej na podstawie swojego organizmu pewnie doszedłeś do elementarnych wniosków.
Czy bieganie 2 (nie więcej) razy w tygodniu w zakresie czasu - 1h - 1h30, tempem 5:30 - 6 min / km, dobrze służy utrzymaniu przeciętnej kondycji? Czy układ krwionośno - oddechowy będzie na przyzwoitym poziomie? Oczywiście takie przebieżki nie mają na celu ukierunkowanie na konkretne zawody długodystansowe, lecz właśnie prowadzone w celu:
utrzymanie ciała w sensowej formie, dobremu samopoczuciu i uchwycenia "lotu" w biegu - oraz przyjemności z wykonywanego "wysiłku" fizycznego...
pisze jako osoba która potrafi(ła) biegać podczas jednostki "treningowej" ok 4h bez przerwy
aha to ja - "r" ;-)
Witaj "r" :)
Dwa razy dziennie po godzince, półtorej truchcikiem? Jeśli ma to tylko cel zdrowotny, nie planujesz żadnych startów to myślę, że jak najbardziej. Na pewno pomoże w utrzymaniu kondycji (przyzwoitej) a i bieganie takie jest przyjemne (w przeciwieństwie do męczarni na stadionie czy innych szybkich temp). Godzinka dziennie takim tempem to jakieś 10 km. czyli tygodniowo robiłbyś 20 - 30 km. Pamiętaj o zapisywaniu przebiegów butów i wymianie na nowe po ok 1000 km. Skoro piszemy o zdrowiu i przyjemności to warto o tym nie zapominać.
Natomiast żeby rzeczywiście trenować i liczyć na coraz lepsze wyniki trzeba biegać minimum 3 razy w tygodniu. Wtedy nawet osiągając formę na złamanie 3 godzin w maratonie można trenując 3 razy w tygodniu utrzymać ją na tym samym poziomie. Wtedy jeden z treningów to długie wybieganie, jeden to tempo a jeden to szybkość na stadionie.
Polecam jednak kiedyś z ciekawości wystartować w jakichś zawodach (10 km, półmaraton). Wciąga :)
Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz