Ponad miesiąc temu, 12 czerwca wziąłem udział w VI edycji Biegu Rzeźnika. Jest to najcięższy jednodniowy bieg górski w Polsce. Trasa z Komańczy do Ustrzyk Górnych liczy około 78 kilometrów. Prowadzi czerwonym szlakiem po najwyższych bieszczadzkich wzniesieniach. Suma przewyższenia sięga ponad 3200 metrów. Start jest o świcie (3:24 rano), limit czasu wynosi 16 godzin. Biegnie się parami. W tym roku wyzwanie podjęło 185 drużyn. Ukończyło 140 zespołów. Najlepsi (Speleo Salomon Gore-Tex) w 9 godzin i 14 minut. Biegłem razem z Maćkiem Więckiem z Krakowa, z którym znamy się z orienterskich setek. Debiut wyszedł nam bardzo dobrze. Z czasem 10 godzin i 16 minut zajęliśmy 6 miejsce. Napisałem obszerną relację z moich zmagań z Rzeźnikiem, została opublikowana na stronie PK4.pl Team, tutaj. Chętnych i cierpliwych zapraszam do przeczytania.
p.s. Maciek Więcek uzyskał niedawno na Wielkopolskiej Szybkiej Setce wynik równo 11 godzin. Jest to nieoficjalny rekord, jaki ktokolwiek i kiedykolwiek osiągnął w Polsce w marszobiegu na 100 km na orientację. Polecam bardzo ciekawy wywiad, jakiego udzielił bohater WSS na stronie sherpas.pl. Maciek opowiada w nim o swoich początkach w marszobiegach na dystansie ultra, o zawodach, o treningach, a także o naszym wspólnym starcie w Biegu Rzeźnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz