Juz jestem w Oxfordzie. Klepie w klawiature w hostelu, w ktorym internet chodzi koszmarnie wolno wiec napisze krotko.
Jutro lece 50 milowke czyli okolo 80 km z Oxfordu, wzdluz Tamizy, w strone Londynu. Meta w Henley. Pogoda niezła. Słonecznie, troche cieplej niz u nas. Rano przymrozki ale w poludnie ludzie tu biegaja w krotkich spodenkach. Deszczu ma nie byc i na to licze. Start o 8:30 rano. Biegnie jakies 300 osob.
Wiecej informacji o biegu napisalem dla Festiwalu Biegowego [LINK]
Trzymajcie kciuki.
3 komentarze:
POWODZENIA!!!
Krzysztof
I jak tam? Pudło?
Pudło nie, 10 na 313. Czas 6:55. Fajnie było, miejscami dużo błota. Napiszę relację na festiwalbiegowy.pl to dam linka.
Prześlij komentarz