Zdjęcie: festiwalbiegowy.pl |
Zwariowałem. Dwa tygodnie po zrobieniu 142 km i 8000 podejść zapisałem się na Bieg 7 Dolin na 100 km. Już po powrocie z Chamonix obiecywałem sobie, że w góry na razie przestanę jeździć, dopóki mieszkam tu, gdzie mieszkam, gdyż nie jestem w stanie przygotować się należycie. Nie mam tu żadnej górki.
A jednak podkusiło mnie, aby do Krynicy pojechać. Raz, że czułem się nadzwyczaj dobrze; dwa, że zwyczajnie miałem ochotę w Krynicy pobiegać. Zdawałem sobie sprawę, że pewnie nic nie nabiegam, bo słaba forma, bo UTMB, bo upał, ale akceptowałem to.
Pojechałem i z bólem oraz przygodami, ale w ukończyłem. Czas 12:29, miejsce 49. Szału nie ma. Co się działo, jak się biegło – o tym można przeczytać w relacji, która ukazała się na portalu festiwalbiegowy.pl Zapraszam.
[LINK] do relacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz