17 lutego pobiegłem 10 km w Lublinie po nowej, atestowanej trasie. Był to bieg nocny, start przewidziano na 22:30 w sobotę. Warunki dobre: blisko zera stopni, bez silnego wiatru, ulice odśnieżone. Trasa lekko pagórkowata pod koniec ale nie jakaś wyraźnie trudna. Wystartowało 1500 osób.
Dla mnie był to bieg treningowo-monitorujący. Mocny trening plus sprawdzian możliwości. Może niezbyt dobrze rozłożyłem siły gdyż początek poleciałem szybciej zaś na końcówce osłabłem ale efekt finalny mnie zadowolił. Zająłem 26 miejsce i czas 37:36. Po raz pierwszy od dawna, od ponad roku, zszedłem wyraźnie poniżej 38 minut i bardzo mnie to cieszy. Otarłem się też o podium w kategorii wiekowej M40. Zabrakło kilkunastu sekund.
Mam ostatnio ochotę na powrót do źródeł, na starty w długich biegach ulicznych. Góry są piękne ale potrzebuję odskoczni od szlaków, na przykład na ulicę. Za kilka dni mierzę się z półmaratonem w Wiązownej. Nigdy tam jeszcze nie biegłem. Trzymajcie kciuki.
Kto chętny do obejrzenia galerii zdjęć i krótkiej relacji z Trzeciej Dychy, zapraszam na stronę Festiwalu Biegowego [LINK]
Jeden z uczestników nakręcił też film z trasy i umieścił na YT [LINK]
1 komentarz:
Super wynik w Wiązownej biegałem 5 lat po kolei świetna trasa z jednym mocnym podbiegiem po nawrotce 600 metrów na 12 km, fajna atmosfera i dobra organizacja. Będziesz Pan zadowolony.
Prześlij komentarz