piątek, 1 marca 2019

Wiązowska 5-tka – oddechu brak

Nazwa: Wiązowska 5-tka w ramach 39. Półmaratonu Wiązowskiego
Miejsce: Wiązowna pod Warszawą
Data: 24 lutego 2019, niedziela, start o 12:15
Trasa: bieg uliczny na 5 km, 100% asfalt
Warunki: idealne, ok. 5 stopni, sucho, bezwietrznie, słonecznie
Zawodnicy: wystartowało 881 zawodników
Mój wynik: czas 18:47 (netto), miejsce OPEN 92, wśród mężczyzn 84, w kat. M40 12

Zdjęcie: Aktywni Węgrów

Wrażenia


Podobno, gdy ktoś chce rywalizować w Grand Prix Traktu Brzeskiego to w Wiązownej bardziej opłaca się pobiec 5 km bo półmaraton jest mocniej obsadzony. To pobiegłem 5 km. Warunki trafiły się świetne ale cóż, gdy się słabo trenuje i złapało od lata ze 4 kg ciałka. Cudów nie będzie.

Pobiegłem robić swoje. Start był nerwowy bo na czele blisko tysiąca ludzi na 5 km mało się nie zabiłem o jakieś dwie babcie. Są strefy startowe, byli poustawiani „zające” z balonikami na określony czas, dlaczego babcie poszły na sam przód – tego nie rozumiem. Dla ładnej fotki? Ale przecież to i niebezpieczne dla babci, bo grozi stratowaniem i niebezpieczne dla szybszych zawodników ustawionych za nimi.

Dane z Datasport pokazują, że pierwsze 2 km pobiegłem jako tako. Tempo 3:39 to w moim obecnym stanie super. Zerkałem na Ambita, momentami pokazywał 3:30. Biegłem na 82 pozycji. Pewnie za szybko zacząłem bo w drugiej połowie wyraźnie zwolniłem. Ambit pokazywał 3:50 - 4:00. Bardzo słabo. Nie mogłem złapać oddechu, walczyłem z zimnym powietrzem zatykającym gardło. Widziałem przed sobą dużego faceta, na oko z ewidentną nadwagą a ja nie mogłem go dogonić. I nie dogoniłem. Mało tego, jeszcze mnie na ostatnich 2 kilometrach wyprzedzano, dziewczyny też. Zgroza.

Gdyby patrzeć tylko wynikowo to byłoby słabo ale wyjazd ogólnie był bardzo fajny. Cieszę się, że wystartowałem. Po powrocie sprawdziłem wyniki półmaratonu i aby uzyskać podobną punktację do Grand Prix (czyli ok. 92 miejsca i 12 w kat. wiekowej) musiałbym pobiec poniżej 1:25, co wydaje się do osiągnięcia, nawet przy obecnym niedotrenowaniu. Chyba równie dobrze jak piątkę mogłem pobiec półmaraton, może nawet ciut więcej bym na tym ugrał.


Brak komentarzy: